Słysząc pytanie, czy warto pływać? Zawsze odpowiadam, że tu tylko jest jedna możliwa odpowiedź. Tak. Pływanie jest dobre na wszystko. Jest to lek idealny. Znajoma lekarka zawsze mówiła, że gdyby tylko mogła pływanie zapisywała by na receptę.

Czy warto pływać?

Pływanie jest idealne dla naszego kręgosłupa. Wzmacnia mięśnie barków, ramion, oraz wszystkie mięśnie znajdujące się wzdłuż całego kręgosłupa. Jest też świetnym ćwiczeniem kardio. Jednostajny, rytmiczny i długotrwały ruch świetnie działa na wydolność całego organizmu. Dodatkową zaletą jest to, że płyniemy we własnym tempie. Sami decydujemy o intensywności ruchu. Czując się zmęczeni możemy zwolnić, by po chwili zintensyfikować ruch. Jest to duża zaleta dla osób, które nie mają kondycji. Pływanie jest świetne, by zacząć ćwiczyć po latach zaniedbań. Inne dyscypliny (bieganie, siłownia czy fitness ) są bardziej wymagające. Osoba z nadwagą, początkująca może szybko nabawić się zakwasów, co skutecznie zniechęci ja do kolejnych treningów. Wszyscy wiemy, czym kończy się jeden opuszczony trening.

Pływanie jako forma relaksu

Czy warto pływać, by się zrelaksować? Oczywiście. Uprawiając jakikolwiek ruch, nasz organizm uwalnia endorfiny, hormon szczęścia, czujemy się wtedy radośni, uśmiechnięci, zapominamy o troskach dnia codziennego. Ładujemy baterie i jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania, możemy pokonywać kolejne dni. Czy warto pływać by schudnąć? Jak najbardziej. Pływając intensywnie, przez godzinę, kraulem tracisz 1000 kcal ( ! ), pływając rekreacyjnie ok. 360 kcal. O czym można marzyć więcej? Czy po tych kilku słowach, ktoś jeszcze zapyta, czy warto pływać? Tak, tak, i jeszcze raz tak. Myślę, że odpowiedź jest jednoznaczna i u nikogo nie wzbudza żadnych wątpliwości.